VIDEO https://fb.watch/iFIxxhSNJv/
Kilka dni temu udaliśmy się na interwencję w jednej z małopolskich gmin. Niestety nie wpuszczono nas a na policję w tamtym czasie nie mogłyśmy liczyć. Mężczyzna,który przebywał na podwórku był agresywny i nie można było liczyć na współpracę. Nam niestety nie udało się poskromić jego temperamentu…
W drodze powrotnej skontaktowaliśmy się z KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i przy wsparciu Filipa i Eryka udało nam się dostać na posesję. Wobec 3 psów zostal wystosowany nakaz poprawy warunków, lecz to co zobaczyliśmy dalej przerosło nasze najśmielsze oczekiwania.
Na krótkiej smyczy w tym całym przybytku mieszkał kot Właściciel na pytanie dlaczego go więzi i jak długo, odpowiedział że łapie mu gołębie oraz że uwiązał go wczoraj.
Idąc dalej oczom naszym ukazała się ogromna kuweta co wskazywało że kot był wieziony w tym miejscu kilka miesięcy.… Jak przeżył zimę ? Mrozy po -15 do -20 nie wiemy.
Szczęście w nieszczęściu udało nam się odebrać kota i teraz w cieple i powoli odkarmiany przebywa pod opieką naszej fundacji. Sposób w jaki kot łyka,łapie karmę świadczy o jego dotychczasowym żywieniu
Bardzo, bardzo dziękujemy wspomnianym wyżej Filipowi i Erykowi, bez nich dzisiaj być może znowu nie udało by się nic zdziałać
Za jakiś czas udajemy się na re-kontrole i będziemy sprawdzać czy zastasowano się do wydanych nakazów.
Jeżeli chcielibyście wesprzeć Teodora (takie dostał imię) poniżej podajemy numer konta
77105014451000009030770342
Ciepły kocyk czy puszka karmy też będą dużym wsparciem